W związku z RODO: Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies. Polityka prywatności. | zamknij |
Tagi
Nowy produkt
Nuty głowy:
Kardamon, Imbir, Bergamotka i Cytryna;
Nutyserca:
Cedr, Drzewo gwajakowe, Orzech laskowy i Labdanum;
Nuty bazy:
Ambra, Wanilia, Drzewo sandałowe i Paczula.
Rok: 2012
Nos: Albert Fouquet
Perfumy J.F. Kennedyego.
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Zasady programu lojalnościowego:
Grupa | Dla niego |
Rodzina zapachowa | aromatyczne |
Eight & Bob
Albert Fouquet, syn paryskiego arystokraty, należał do francuskiej elity początku XX w. Był koneserem perfum. W pracowni na górnym piętrze rodzinnego zamku, wspierany przez Philippe – rodzinnego lokaja, tworzył i udoskonalał esencje dla osobistego użytku. Podczas każdego spotkania zaskakiwał przyjaciół nowym, wyjątkowym zapachem, który wzbudzał pożądanie wszystkich zgromadzonych. Fouquet, mimo wielu propozycji, konsekwentnie odmawiał sprzedaży swoich perfum.
Pewnej nocy w 1937 r. podczas letnich wakacji na Lazurowym Wybrzeżu, Albert poznał młodego amerykańskiego studenta Johna F. Kennedy’ego, podróżującego po Francji kabrioletem. Już po pierwszych minutach próżny JFK urzekł się zapachem noszonym przez Alberta. Czar J. F. Kennedy'ego skłoniły Alberta do podarowania mu próbki wody kolońskiej. Następnego ranka przyszły prezydent USA, odnalazł ją w hotelowej recepcji. Czekała na niego zgrana buteleczka opatrzona niedwuznacznym dopiskiem:
...w tej fiolce, odnajdziesz odrobinę francuskiego czaru, której tak brakuje twojej amerykańskiej osobowości.
Po powrocie z wakacji, Albert otrzymał list od Johna, w którym przyjaciel dziękował mu za gest i informował o sukcesie, jaki odniósł zapach wśród jego przyjaciół. Prosił Alberta o kolejnych osiem próbek, a „jeśli wystarczy esencji, to o jeszcze jedną dla Boba.” Nie rozumiejąc w pełni tej prośby, Albert postanowił wysłać pudełeczko wypełnione jedynie taką ilością próbek, jaka wystarczała na pokrycie kosztów przesyłki. Był perfekcjonistą i pragnął, aby jego dzieło było godnie podane. Nie wypełnił zlecenia aż do momentu znalezienia przez Philippe pięknych szklanych fiolek w paryskiej aptece. Albert uznał je za odpowiednie dla jego wody kolońskiej i nazwał zgodnie z zabawnym życzeniem Johna: „Eight&Bob”.
Albert nie mógł uwierzyć, kiedy po kilku miesiącach zaczął otrzymywać listy ze Stanów Zjednoczonych z prośbą od holywoodzkich reżyserów, producentów i aktorów takich jak Cary Grant czy James Stewart. Wszyscy chcieli wodę kolońską „Eight and Bob”, którą odkryli za sprawą Josepha Kennedy’ego, ojca Johna, który posiadał licznych znajomych wśród gwiazd ówczesnego kina.
Sława jego wody kolońskiej Eight and Bob nie wydostała się poza wąski krąg rodziny Kennedych i jej wysoko postawionych znajomych. Wiosną 1939 r., Albert zginął w wypadku samochodowym w pobliżu Biarritz (Francja). Philippe, jedyna osoba, która mogła realizować zamówienia, kontynuowała pracę jeszcze tylko przez kilka miesięcy do czasu wybuchu II wojny światowej, która zmusiła go do porzucenia pracy u rodziny Fouquet. W ostatniej przesyłce, Philippe ukrył flakoniki pośród książek, które pociął tak, aby Naziści nie zorientowali się, że to perfumy.
Kilkadziesiąt lat później, dzięki rodzinie lokaja Philippe, formuła i proces powstawania „Eight&Bob” zostały przywrócone. Ponownie stały się najbardziej ekskluzywną wodą kolońską, uwielbianą przez najelegantszych mężczyzn na świecie.
W styczniu 1934 r. Albert Fouquet pojechał do Chile na zaproszenie włoskiego ambasadora. Korzystając z uroków kraju, przemierzył Andy w poszukiwaniu aromatycznych roślin, które wzmocniłyby jego zapach. Wrócił do Paryża z gałązkami rośliny, którą nazwał „Andrea”. To dzika roślina, której podaż jest bardzo ograniczona. Występuje na niewielkim obszarze i dużej wysokości. Może być zbierana tylko w grudniu i styczniu. Następnie poddawana jest procesowi rygorystycznej selekcji, w wyniku której wybieranych jest tylko 7% zbiorów. Proces ten kończy się na przełomie marca i kwietnia. Wtedy wiadomo, ile sztuk wody zostanie wyprodukowanych i ile zostanie wysłanych do każdego kraju.
Brak pytań